Rozdział 20
Miałam piękny sen, który
przerwały mi czyjeś skoki po moim łóżku, nie otwierając oczu nakryłam się
kołdrą po sam czubek nosa i powiedziałam cicho.
-Harry jeżeli w tej chwili nie
zejdziesz z tego łóżka, to przysięgam Ci, że jak ci przywalę to będziesz trzy
dni bez muzyki tańczył, a cztery chodził do tyłu!- wysyczałam, ale osoba nie
dawała za wygraną
-Ale ja nie jestem Harry-
usłyszałam głos który mi odpowiedział
-To kim kol wiek jesteś ODEJDŹ
NIM Cie zniszczę ! – powiedziałam i zakryłam twarz poduszką, ale osoba nie
odpuszczała
-Wstawaj śpiochu, bo użyję brutalnych
środków- Powiedziała osoba która po mnie skakała
-Mhm…- powiedziałam od niechcenia . chwilę
później nastała cisza i błogi spokój. Ale nie długo , bo po 10 min zostałam
brutalnie oblana lodowatą wodą od razu wstałam rozbudzona i zauważyłam zadowoloną
Ang z wiadrem w ręce
-Tyyyyyyyyyyyyy!...- powiedziałam
pokazując na nią palcem
-Też cie kocham ! –Powiedziała i
usiadła koło mnie, a ja w tym czasie usiadłam na niej okrakiem i zaczęłam ją
łaskotać
-Mi prze przestań proszę!- powiedziała ledwo łapiąc
powietrze zeszłam z niej i weszłam do garderoby w poszukiwaniu jakiegoś stroju
-Więc co było tak ważne, że
obudziłaś mnie o tej godzinie ? – zapytałam patrząc na przyjaciółkę
-O tej godzinie ?!- powiedziała
zdziwiona
-No tak jest dopiero…- spojrzałam
na zegarek leżący na nocnej półce -11…. AAAA…- powiedziałam i zaczęłyśmy się
śmiać.
-No ale co było tak ważne, że aż
oblałaś mnie wodą?!- zapytałam patrząc na nią z pod byka.
-No bo- powiedziała przygryzając
dolną wargę –Chłopaki pojechali do Ellen, a Austin i Mell pojechali na zakupy
do nowego domu więc nie powinni wrócić wieczorem- powiedziała szczęśliwa, ale
mi przypomniało się, że jest jeszcze mała
-A mała? – zapytałam zrezygnowana
-A to zapomniałam dodać, że
zabrali też Am ? – Zaczęłyśmy skakać i się cieszyć
- czyli nie musze się ubierać
mamy spokój do wieczora… PIJEMY!- powiedziałam zadowolona z nowiny, wzięłam
czystą bieliznę i poszłam pod prysznic, starałam się zrobić to jak najszybciej
żeby było więcej czasu dla nas. Szybko
się wykąpałam wysuszyłam włosy i
uczesałam w niesfornego koka,
nasmarowałam się balsamem, i zrobiłam lekki Make-up. I wyszłam do pokoju, ale
mojej przyjaciółki w nim nie było, założyłam na siebie tylko koszulkę Harrego i
wyszłam w poszukiwaniu mojej przyjaciółki, znalazłam ją w kuchni robiącą
śniadanie dla nas czyli stos kanapek .
-Mmm jak to ładnie wygląda-
wzięłam z szafki dwa talerze, literatki i kieliszki. Poszłam do salonu zaraz za
mną szła Ang z jedzeniem. Wyciągnęłam napoje i alkohol po czym rozłożyłam
wszystko na stole. Najpierw postanowiłyśmy, że zjemy kanapki, bo nie chcemy
później zgonować w toalecie przez to, że piliśmy na pusty żołądek. Zjadłyśmy
kilka kanapek i zaczęłyśmy zabawę. Zrobiłam nasze ulubione drinki, czyli ,, Sex
on the Beach” tato mnie kiedyś nauczył jak to się robi więc nie miałam z tym
większego problemu. Wypiłyśmy kilka kolejek śmiejąc się i rozmawiając, zrobiło
mi się gorąco więc zdjęłam koszulkę Harrego i rzuciłam ją na fotel obok.
Stwierdziłyśmy, że nam się nudzi więc włączyłyśmy xBox’a i grę FIFA 13 .
grałyśmy chyba ze dwie godziny i nam się znudziło. Więc włączyłyśmy sobie
muzykę z mojej MP4 którą podłączyłyśmy do kina domowego. Miałyśmy z tym lekki
problem, ponieważ lekko szumiało nam już w głowach, ale mimo wszystko dalej
bawiłyśmy się w najlepsze, po podłączeniu MP4 włączyłyśmy moją Play listę i
pierwszą piosenkę czyli „Sobotę & Weekend – Ona tańczy dla mnie”
śpiewałyśmy i szalałyśmy później leciało „Cliver – moje ciało oszalało” piłyśmy
ile wlezie i ledwo stałyśmy na nogach, później przyszedł czas na „Sobota- byłaideałem” godzina była coś koło 17, ale
nie przerywałyśmy swojej imprezy tańcząc się śmiejąc się usłyszałyśmy, że ktoś jest w domu.
Postanowiłyśmy się odwrócić i ujrzałyśmy naszych chłopaków przyglądających nam
się z zainteresowaniem i śmiejących się pod nosami z tego jak wywijamy na
stole.
-No tak możecie mi tańczyć
codziennie – powiedział Zayn przygryzając dolną wargę
Harry go walną w ramie na
opamiętanie się. Zmieszane nie wiedziałyśmy co mamy zrobić, więc usiadłyśmy na
kanapach śmiejąc się same z siebie. Chłopcy podeszli do nas, Zayn podniósł
jeden z kieliszków, który był jeszcze wypełniony naszym epickim drinkiem i
wypił do dna.
-Mmm kto robi takie zajebiste
drinki ? – zapytał i spojrzał na nas dwie
-MILENKA !!- Krzyknęła blondynka
i rzuciła mi się na szyję po czym pocałowała mnie w policzek
-Kochanie ubierz się- powiedział
Harry podając mi swoją bluzkę, którą miałam wcześniej i jakieś dresy, które
przyniósł. Szybko założyłam to o co mnie prosił mój ukochany i siadłam mu na
kolanach, całując w policzek
-To co pijemy po jeszcze jednej
kolejce? – zapytałam widząc Zayna
idącego w naszym kierunku, który trzymał w dłoni jeszcze 3 kieliszki.
-Spoko, ale trzy kieliszki tylko
wziąłeś dlaczego? – zapytała Blondi
-Dla mnie Lou i Nialla, bo Harry
nie chce pić, a Liam nie może- powiedział patrząc na chłopaków.
-Aha , to Mi rób to co wychodzi
ci najlepiej- powiedział Zayn, a wszyscy
na niego spojrzeli dziwnym wzrokiem
-To znaczy drinki- poprawił się ,
a wszyscy wybuchnęli śmiechem. Zaczęłam robić każdemu po drinku i podałam osobą
pijącym i usiadłam na ziemi. Kiedy
wypiliśmy po kilka kolejek wszystkim już szumiało w głowie, a mi i Ang już
kompletnie. Poszliśmy do kuchni po coś do jedzenia usiadłam sobie na ziemi koło
blatu, bo nie miałam siły dalej iść i zaczęłam się kiwać w przód i w tył
-Wiecie że was wszystkich kocham
? Każdy jest piękny na przykład taki Zayn ma śliczny uśmiech, Niall oczy, Lou
figurę, Liam ma piękne wnętrze jest taki kochany, Harry jest cały Piękny, a Ang
jest najpiękniejszą istotą na świecie, zawsze chciałam wyglądać tak jak ona-
powiedziałam i schowałam twarz w dłonie dalej się kiwając
-wychodzę za mąż !- krzyknął Lou
-Ale Lou ty nie możesz wyjść za
mąż ty możesz wyjść zaaa… - powiedziała
Ang i się chwile zastanowiła, chwilę po czym dodała –Ty w ogóle nie możesz
wyjść musisz zostać !! Nie odchodź Lou bo 1D nie będzie miało sensu, bez pasków
!- powiedziała rozpaczliwie. Nagle zobaczyliśmy, że nasz uczuciowy Niall siedzi
i płacze. Podeszłam do niego chwiejnym krokiem
-Czemu płaczesz blond seksiaku ?
–zapytałam , a chłopak spojrzał na mnie smutnymi oczami
-Bo pies mi zdechł!!- powiedział
i zaniósł się płaczem w tedy podszedł do nas Zayn
-Niall idioto nie masz psa!-
powiedział, a chłopak spojrzał na niego smutny
-Wiem, ale jak bym miał to coś
czuję, że dziś by zdechł !- powiedział i zaniósł się płaczem. Przytuliłam go i
położyłam się na blacie kuchennym
-Mój kot bardzo lubi naleśniki,
ale zawsze ma po nich rozwolnienie- powiedział Zayn i się uśmiechnął
-Wiecie, że jak byłam mała miałam
spięcie w inkubatorze – wypaliła Ang, leżąca na ziemi, a wszyscy zaczęli się
śmiać
-A właśnie wracając do jedzenia
zjadł bym coś- powiedział Niall wstając z krzesła barowego i podchodząc
chwiejnym krokiem do Harrego i Li którzy pichcili coś przy kuchence
-Nialleśniki- wrzasną ,byłam
wykończona do tego czułam jak alkohol krążył po moich żyłach i daje się we
znaki, a świat wiruje. W moim brzuszku również Nie działo się najlepiej, więc
jak najmocniej zamknęłam powieki, żeby powstrzymać napływ wymiotów. Nawet nie
wiem kiedy zmorzył mnie sen. Co było dalej tego nie wiem, mam nadzieję, że
jutro się dowiem.
Śpiąca Mi :)
Mi robiąca drinki ;)
Mi grająca w fifę :)
Tańcząca Ang :)
Pijąca Ang :)
Pijąca Mi :)
Ang i Mi :)
Mi i Niall :)
Mi i Niall x2 :)
CZYTASZ-KOMENTUJESZ !!
***************************************************************************
Cześć wszystkim, sorry że nic tak długo nie dodawałam, ale nie mam za bardzo czasu na pisanie jakich kol wiek rozdziałów. Jak by co to mój Ask jak by ktoś miał jakieś pytanie. Wiem, że ten rozdział jest kijowy, ale starałam się jak tylko mogłam, ale przeszła mi trochę ochota jak zobaczyłam, że Harry jest z Tay, jakoś do siebie nie pasują i psują moje wizje związane z Mileną i Harrym. Przykro mi, ale będę dalej prowadziła tego bloga mimo wszystko. Żegnam i Pozdrawiam czytelników, tego jak że dennego bloga :)