Rozdział 10
*z perspektywy Harrego*
Chodziłem sobie po domu oglądając wszystko na korytarzu były
porozwieszane zdęcia Mileny Austina przytulających się, albo jakiegoś
malutkiego dziecka. Co zaczęło mnie zastanawiać, bo Milena nie wygląda na
osobę, która już urodziła. A tak poza tym, to gdzie by w tym czasie to dziecko
przebywało. Pytałem sam siebie, ale to były pytania bez odpowiedzi.
Postanowiłem zejść na dół i zobaczyć co robi reszta. Usiadłem pomiędzy Mileną,
a Louisem . i oglądaliśmy film oczywiście nasz żarłok nie chciał się z nikim
podzielić jedzeniem i sam wszystko wpałaszował, a nam dał tylko miskę chipsów.
W pewnym Momocie usłyszeliśmy dźwięk telefonu jak się okazało Mileny. Kiedy go
odebrała oczy jej się momentalnie zaszkliły, ale stała i słuchała dalej, a my
nie wiedzieliśmy co mogło się stać. W pewnym momencie telefon wypadł jej z
ręki, a Milena wybiegła z domu płacząc. Postanowiłem, że pobiegnę za nią. Kiedy
ją dogoniłem, nie zadawałem pytań tylko
ją przytuliłem, a ona cała roztrzęsiona zaczęła okładać mnie tymi swoimi
małymi piąstkami i krzyczała –zostaw mnie ! chcę być sama ! – i tak w kółko
kiedy przycisnąłem ją mocniej do siebie. A ona zaczęła się uspokajać
powiedziała przez łzy –dlaczego, dlaczego to mi się przytrafia- spojrzałem na
nią wyczekując jakich kol wiek wyjaśnień, a Ona zaczęła mi opowiadać. Że jej
mama miała wypadek. Jest w bardzo ciężkim stanie w szpitalu i walczy o
życie. Że dzwonił pan z policji i nie
wie jak to ma powiedzieć Austinowi „Trochę mnie to zastanowiło, po co ma to
mówić Austinowi skoro są razem to dlaczego on ma cierpieć z powodu śmierci jej
matki?. Mówiła jeszcze, że tam jest jej
2 miesięczna siostra, ale na razie jest z ciocią, która również tam mieszka.
Ale nie ważne teraz ważne jest, aby przetransportować Milenę do Polski .
postanowiłem, że wezmę ją do domu i wspólnie coś wymyślimy. Kiedy weszliśmy do
środka wszyscy już tam byli.
*Z perspektywy Austina*
-No gdzie wyście byli?! – rzuciłem się na nich z pytaniami.
A w odpowiedzi Milena podeszła do mnie i mocno mnie przytuliła, odwzajemniłem
jej uścisk i spojrzałem na nią z góry
-Co się stało mała? – powiedziałem z uśmiechem
-Austin musimy porozmawiać, poważnie porozmawiać .-
powiedziała, ale była tak wykończona natłokiem zdarzeń, że dążyła wydusić tylko
ciche
-Harry ci wszystko opowie- po czym zemdlała przestraszyłem
się. Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do niej do pokoju . wszyscy się temu
przyglądali i nie wiedzieli o co chodzi. Położyłem Ją na łóżku, a dziewczyny
jej pilnowały. Kazałem chłopakom poczekać na dole, a Loczka wziąłem do siebie
do pokoju, szedł za mną od niechcenia, wiedziałem że ten typ mnie nie
trawi, ale co miałem zrobić, skoro tylko
On wie o co chodziło Milenie. Weszliśmy do mnie do pokoju i Harry się odezwał
-nie wiem co Ty masz z tym wspólnego, ale no skoro kazała ci
powiedzieć , to mówię . Więc Mileny mama miała wypadek . – powiedział, a ja na
niego spojrzałem
-Jak to miała wypadek, ale co coś jej jest, wszystko w
porządku ? – zacząłem zadawać pytania.
-Jest w bardzo
ciężkim stanie, w szpitalu lekarze nie dają jej szans na przeżycie . A małą
siostrą Mileny zajmuje się jakaś ciocia – powiedział i spojrzał na mnie, a ja
zamarłem . i od razu zadzwoniłem do Ojca
Po kilku sygnałach odebrał
-cześć tato ! – powiedziałem załamany
-Cześć , synu nie wiem czy wiesz, ale mama jest w szpitalu –
powiedział, a mi do oczu napłynęły łzy
-Jak to się stało, przecież mama była okazem zdrowia ! a co
z Anielą ? a tak w ogóle to gdzie Ty
jesteś ? –
-Wiem, ale to była chwila nie uwagi . Aniela jest ze mną,
będziecie musieli po nią przyjechać, słyszałem, że oprócz mamy była jeszcze z
wami blisko. A ja jestem w Polsce u mamy – powiedział, a ja się zdenerwowałem
-Jak to pojechałeś bez nas ?! To nasza matka ! Jak tak
mogłeś ! – Powiedziałem płacząc
-Przepraszam cie, ale nie było na to czasu , macie
zabukowane bilety na jutro o 6 więc powiedz Milenie, a teraz kończe, bo nie
mogę rozmawiać – powiedział i się rozłączył
Harry stał i mi się przyglądał, po chwili usiadł koło mnie i
zaczął mówić
- czyli Milena jest twoją siostrą ? – powiedział i spojrzał
na mnie
-A Ty myślałeś, że kim ?! – powiedziałem z kpiną
-Że dziewczyną, jesteście bardzo blisko ze sobą – powiedział
i się lekko uśmiechnął
-Tak jest moją najlepszą przyjaciółką nie wiem co bym bez
niej zrobił- powiedziałem i przypomniałem sobie, że Milena zemdlała więc
pobiegłem do niej do pokoju sprawdzić co z nią za mną szedł spokojnie Harry
uśmiechając się do siebie
-Harry idź na dół do
chłopaków – powiedziałem, a ten tylko na mnie popatrzył i zaczął kierować się
ku schodom. Cicho zapukałem po czym nacisnąłem klamkę i wsunąłem głowę przez
drzwi
-Hej księżniczko, mogę ? – zapytałem niepewnie w odpowiedzi
usłyszałem
-Taa. Jak musisz –wszedłem do niej do pokoju i położyłem się
koło niej na łóżku, a Ona położyła się na mojej klatce piersiowej i mocno mnie
przytuliła
-Jak się czujesz – zapytałem
-Już lepiej, Austin jak my sobie poradzimy ? no wiesz teraz
będziemy musieli wychować Aniele jak swoje, tzn no niby jest tato, ale sam
dobrze wiesz, że jego praktycznie całymi dniami nie ma. – powiedziała cicho
łkając
-Nie mów tak, może mama wyjdzie z tego, i wszystko będzie po
staremu, a tak w ogóle to jutro mamy lot do polski o 6 rano – powiedziałem
Poleżeliśmy tak jeszcze chwile i
Milena usnęła, a ja zszedłem na dół sprawdzić co robią te oszołomy. Kiedy
zszedłem, oni oglądali jakiś film, a Ang usypiała na kolanach Niall’a.
Opowiedziałem im całą historię i oglądnęliśmy jeszcze kilka filmów i wszyscy
padli na kanapie, ale ja i Mell oglądaliśmy dalej koło 01:00 poszliśmy do mnie
do pokoju się położyć. I tak nam zleciała
noc.
Zdjęcie małej Amelii :)
Zdjęcia Mileny i Austina, które widział Harry :)
Milena z Austinem ;)
CZYTASZ KOMENTUJESZ !
-------------------------------------
Sezon, na o kurwa, ale piździ uważam za otwarty :( U was też tyle śniegu ? ;(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz