Łączna liczba wyświetleń

sobota, 27 października 2012

Rozdział 10



Rozdział 10
*z perspektywy Harrego*
Chodziłem sobie po domu oglądając wszystko na korytarzu były porozwieszane zdęcia Mileny Austina przytulających się, albo jakiegoś malutkiego dziecka. Co zaczęło mnie zastanawiać, bo Milena nie wygląda na osobę, która już urodziła. A tak poza tym, to gdzie by w tym czasie to dziecko przebywało. Pytałem sam siebie, ale to były pytania bez odpowiedzi. Postanowiłem zejść na dół i zobaczyć co robi reszta. Usiadłem pomiędzy Mileną, a Louisem . i oglądaliśmy film oczywiście nasz żarłok nie chciał się z nikim podzielić jedzeniem i sam wszystko wpałaszował, a nam dał tylko miskę chipsów. W pewnym Momocie usłyszeliśmy dźwięk telefonu jak się okazało Mileny. Kiedy go odebrała oczy jej się momentalnie zaszkliły, ale stała i słuchała dalej, a my nie wiedzieliśmy co mogło się stać. W pewnym momencie telefon wypadł jej z ręki, a Milena wybiegła z domu płacząc. Postanowiłem, że pobiegnę za nią. Kiedy ją dogoniłem, nie zadawałem pytań tylko  ją przytuliłem, a ona cała roztrzęsiona zaczęła okładać mnie tymi swoimi małymi piąstkami i krzyczała –zostaw mnie ! chcę być sama ! – i tak w kółko kiedy przycisnąłem ją mocniej do siebie. A ona zaczęła się uspokajać powiedziała przez łzy –dlaczego, dlaczego to mi się przytrafia- spojrzałem na nią wyczekując jakich kol wiek wyjaśnień, a Ona zaczęła mi opowiadać. Że jej mama miała wypadek. Jest w bardzo ciężkim stanie w szpitalu i walczy o życie.  Że dzwonił pan z policji i nie wie jak to ma powiedzieć Austinowi „Trochę mnie to zastanowiło, po co ma to mówić Austinowi skoro są razem to dlaczego on ma cierpieć z powodu śmierci jej matki?.  Mówiła jeszcze, że tam jest jej 2 miesięczna siostra, ale na razie jest z ciocią, która również tam mieszka. Ale nie ważne teraz ważne jest, aby przetransportować Milenę do Polski . postanowiłem, że wezmę ją do domu i wspólnie coś wymyślimy. Kiedy weszliśmy do środka wszyscy już tam byli.
*Z perspektywy Austina*
-No gdzie wyście byli?! – rzuciłem się na nich z pytaniami. A w odpowiedzi Milena podeszła do mnie i mocno mnie przytuliła, odwzajemniłem jej uścisk i spojrzałem na nią z góry
-Co się stało mała? – powiedziałem z uśmiechem
-Austin musimy porozmawiać, poważnie porozmawiać .- powiedziała, ale była tak wykończona natłokiem zdarzeń, że dążyła wydusić tylko ciche
-Harry ci wszystko opowie- po czym zemdlała przestraszyłem się. Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do niej do pokoju . wszyscy się temu przyglądali i nie wiedzieli o co chodzi. Położyłem Ją na łóżku, a dziewczyny jej pilnowały. Kazałem chłopakom poczekać na dole, a Loczka wziąłem do siebie do pokoju, szedł za mną od niechcenia, wiedziałem że ten typ mnie nie trawi,  ale co miałem zrobić, skoro tylko On wie o co chodziło Milenie. Weszliśmy do mnie do pokoju i Harry się odezwał
-nie wiem co Ty masz z tym wspólnego, ale no skoro kazała ci powiedzieć , to mówię . Więc Mileny mama miała wypadek . – powiedział, a ja na niego spojrzałem
-Jak to miała wypadek, ale co coś jej jest, wszystko w porządku ? – zacząłem zadawać pytania.
 -Jest w bardzo ciężkim stanie, w szpitalu lekarze nie dają jej szans na przeżycie . A małą siostrą Mileny zajmuje się jakaś ciocia – powiedział i spojrzał na mnie, a ja zamarłem . i od razu zadzwoniłem do Ojca
Po kilku sygnałach odebrał
-cześć tato ! – powiedziałem załamany
-Cześć , synu nie wiem czy wiesz, ale mama jest w szpitalu – powiedział, a mi do oczu napłynęły łzy
-Jak to się stało, przecież mama była okazem zdrowia ! a co z Anielą ?  a tak w ogóle to gdzie Ty jesteś ? –
-Wiem, ale to była chwila nie uwagi . Aniela jest ze mną, będziecie musieli po nią przyjechać, słyszałem, że oprócz mamy była jeszcze z wami blisko. A ja jestem w Polsce u mamy – powiedział, a ja się zdenerwowałem
-Jak to pojechałeś bez nas ?! To nasza matka ! Jak tak mogłeś ! – Powiedziałem płacząc
-Przepraszam cie, ale nie było na to czasu , macie zabukowane bilety na jutro o 6 więc powiedz Milenie, a teraz kończe, bo nie mogę rozmawiać – powiedział i się rozłączył
Harry stał i mi się przyglądał, po chwili usiadł koło mnie i zaczął mówić
- czyli Milena jest twoją siostrą ? – powiedział i spojrzał na mnie
-A Ty myślałeś, że kim ?! – powiedziałem z kpiną
-Że dziewczyną, jesteście bardzo blisko ze sobą – powiedział i się lekko uśmiechnął
-Tak jest moją najlepszą przyjaciółką nie wiem co bym bez niej zrobił- powiedziałem i przypomniałem sobie, że Milena zemdlała więc pobiegłem do niej do pokoju sprawdzić co z nią za mną szedł spokojnie Harry uśmiechając się do siebie
 -Harry idź na dół do chłopaków – powiedziałem, a ten tylko na mnie popatrzył i zaczął kierować się ku schodom. Cicho zapukałem po czym nacisnąłem klamkę i wsunąłem głowę przez drzwi
-Hej księżniczko, mogę ? – zapytałem niepewnie w odpowiedzi usłyszałem
-Taa. Jak musisz –wszedłem do niej do pokoju i położyłem się koło niej na łóżku, a Ona położyła się na mojej klatce piersiowej i mocno mnie przytuliła
-Jak się czujesz – zapytałem
-Już lepiej, Austin jak my sobie poradzimy ? no wiesz teraz będziemy musieli wychować Aniele jak swoje, tzn no niby jest tato, ale sam dobrze wiesz, że jego praktycznie całymi dniami nie ma. – powiedziała cicho łkając 
-Nie mów tak, może mama wyjdzie z tego, i wszystko będzie po staremu, a tak w ogóle to jutro mamy lot do polski o 6 rano – powiedziałem
Poleżeliśmy tak jeszcze chwile i Milena usnęła, a ja zszedłem na dół sprawdzić co robią te oszołomy. Kiedy zszedłem, oni oglądali jakiś film, a Ang usypiała na kolanach Niall’a. Opowiedziałem im całą historię i oglądnęliśmy jeszcze kilka filmów i wszyscy padli na kanapie, ale ja i Mell oglądaliśmy dalej koło 01:00 poszliśmy do mnie do pokoju się położyć. I tak nam zleciała  noc.

Zdjęcie małej Amelii :)



Zdjęcia Mileny i Austina, które widział Harry :)
Milena z Austinem ;)


CZYTASZ KOMENTUJESZ ! 


-------------------------------------
Sezon, na o kurwa, ale piździ uważam za otwarty :( U was też tyle śniegu ? ;(




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz