Rozdział 9
*z perspektywy Mi*
Obudziły mnie promienie słońca, które wdzierały się bezczelnie
do pokoju i świeciły mi na twarz. Więc powoli i leniwie otworzyłam oczy i
spostrzegłam, że nie znajduję się u siebie w pokoju. Mimo wszystko, że nowy
pokój mam od niedawna to potrafię go rozpoznać . Więc leniwie wstałam i
chciałam się rozejrzeć w czyim pokoju obecnie się znajduję. Kiedy tak się
szwendałam po pokoju szukając wskazówek, mój wzrok trafił na wiszące na ścianie
fotografie loczka i Lou’isa. Tylko teraz, którego to jest pokój… po chwili
zastanowienia stwierdziłam, że Harrego, bo u Lou była El więc pewnie spali u
niego w pokoju. Postanowiłam, że zejdę na dół zobaczyć czy tylko ja wstałam,
spojrzałam jeszcze tylko na zegarek na którym widniała godzina 8:40 . leniwie
poczłapałam do kuchni. I to co zobaczyłam mnie trochę speszyło, ale równocześnie
rozbawiło. A mianowicie tyłem do mnie odwrócony stał Lou w samych gatkach na
których był autograf Harrego.
-Cześć Lou- powiedziałam, a chłopak chyba się mnie
wystraszył bo usłyszałam w odpowiedzi
-Jezu Milena, ale żeś mnie wystraszyła ! – gdy to mówił złapał
się za serce, a ja się cicho zaśmiałam
-Aż taka jestem straszna ? – zapytałam ze smutkiem w głosie
-Nie, wręcz przeciwnie, ale na przyszłość nie zachodź mnie
tak od tył – powiedział i się uśmiechnął
-Dobra, przepraszam – powiedziałam i się słodko uśmiechnęłam
-Nic się nie stało. A tak w ogóle jak się spało i czemu
jeszcze nie śpisz ? – powiedział i spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem
-A bardzo dobrze dziękuję- powiedziałam i Się uśmiechnęłam –
Bo mnie słońce obudziło- powiedziałam ze smutkiem w głosie niczym 5 letnie
dziecko, a On się tylko zaśmiał
-A Ty czemu jeszcze nie śpisz- zapytałam spoglądając na
chłopaka siedzącego naprzeciwko mnie
- Bo musiałem dziewczyny odtransportować, bo dziś lecą do
USA- powiedział i posmutniał
-I poleciały tak bez pożegnania ? – powiedziałam ze złością,
a zarazem smutkiem.
-No zostawiły wam list nie chciały was budzić- powiedział i
lekko się uśmiechnął
W tym momencie usłyszeliśmy jak ktoś schodzi po schodach. I
w pewnym momencie moim oczą ukazał się
Harry w samym ręczniku .
-Dzień dobry – powiedział lekko zachrypniętym głosem, w
odpowiedzi się tylko uśmiechnęłam
-Dzień dobry, śpiący królewiczu- powiedział Lou po czym
przytulił Harrego.
-Lou mógł byś dać mi ten lis? – powiedziałam i spojrzałam na
niego
-Jasne trzymaj –
powiedział i wręczył mi mały papierek
-Jaki list? –Zaciekawił się loczek
-nie interesuj się, bo kociej mordy dostaniesz – skomentował
Lou
-No weź, jak mi nie powiesz to się do Ciebie nie odezwę- powiedział
i zaczął udawać, że płacze
-Od dziewczyn – powiedziałam i uśmiechnęłam się nie śmiało,
nie wiem czemu, ale tylko przy nim byłam taka skrępowana. –A Harry..- zaczęłam
niepewnie
-Tak ? – powiedział chłopak i spojrzał w moją stronę
-Mogła bym skorzystać z twojej łazienki ? tzn jakiś szybki
prysznic – powiedziałam lekko się rumieniąc
-Jasne nie ma sprawy chodź dam Ci ręcznik i jakieś moje
ciuchy na zmianę – powiedział i złapał mnie za rękę ciągnąc na górę. Kiedy już
byliśmy u niego w pokoju Loczek wręczył mi swoje dresowe spodnie i bluzkę na
krótki rękawek .
-A tak w ogóle jak ci się spało ? – zapytał patrząc na mnie
i ukazując swoje śliczne dołeczki, które zauważyłam dopiero teraz
-A dobrze dziękuję. Masz bardzo wygodne łóżko. A tobie? Mam
nadzieję, że przeze mnie nie musiałeś spać na jakimś łóżku z którego wystają
sprężyny- powiedzie działam i się uśmiechnęłam . Chłopak spojrzał na mnie i się
zaśmiał
-Słodka jesteś –
powiedział i wyszedł a ja od razu się zrumieniłam. Wzięłam rzeczy, które dał mi
Loczek i poszłam pod prysznic. Kiedy się już wykąpałam, ubrałam się i
postanowiłam przeczytać list od dziewczyn wzięłam małą karteczkę do ręki i
zaczęłam czytać.
Droga Mi.
Wiem, że wyjechałyśmy bez pożegnania, za co przepraszamy ,
ale musiałyśmy. Mamy nadzieje, że zrozumiecie będziemy codziennie do was
dzwonić i pisać, a i mamy jeszcze jedną prośbę. Opiekujcie się chłopcami . xoxo
Wasze Danielle, Eleanor i Perrie :* <3
Uśmiechnęłam się sama do siebie I zeszłam na dół skąd
dobiegały głośne śmiechy I cudowny zapach .
- witam wszystkich – powiedziałam i promiennie się
uśmiechnęłam
-cześć, mała – powiedział Austin i dał mi buziaka w policzek
. nie wiem czemu, ale Harry spojrzał na nas z taką nienawiścią.
-Mała to jest twoja pała- powiedziałam i wystawiłam mu
język, a On zaczął ganiać mnie po całym domu, a ja się tylko darłam w niebo
głosy, żeby go zabrali , ale oczywiście nikt nie był chętny do pomocy . Kiedy
Austin mnie już złapał zaczął mnie łaskotać w skutek czego Ja leżałam na ziemi,
a On siedział na mnie okrakiem.
-Austin przestań! Proszę Cie ! – zaczęłam się wydzierać, a
inni tylko patrzyli i się z nas śmiali .
-Przeproś – powiedział
-Prze…… prze……przepraszam ! – powiedziałam próbując
zaczerpnąć powietrza, kiedy Austin ze mnie wstał zaczęliśmy się zbierać
-To my idziemy Pa. W razie co jesteśmy w kontakcie Liam masz
mój nr. Dzwoń jak byś potrzebował pomocy – powiedziałam i przytuliłam na
pożegnanie każdego z chłopaków i wsiedliśmy do Auta Austina i ruszyliśmy do
domu. Kiedy już dojechaliśmy postanowiłam, że wezmę gorącą kąpiel i się
przebiorę . weszłam do wanny i siedziałam tam chyba z godzinę. Kiedy wyszłam
ubrałam się w wybrany przeze mnie zestaw i zeszłam na dół, ale tam nikogo nie
było więc wzięłam sobie chrupki i usiadłam przed telewizorem i włączyłam bajki.
Siedziałam tak chyba do 17 i nagle usłyszałam pukanie postanowiłam pójść
otworzyć. Moim oczą ukazało się całe 1D popatrzyłam na nich i zapytałam
-chłopaki co wy tu robicie i skąd macie nasz adres-powiedziałam
nie ukrywając zdziwienia
-To magia – powiedział Lou i wepchnął się do domu jak z
resztą cała reszta na końcu został tylko Li .
-Przepraszam Mi, ale Austin dał nam wasz adres i powiedział,
że siedzisz sama w domu – spojrzałam na niego z miną wtf
-To ich nie ma? – powiedziałam – Myślałam, że są ale siedzą
cicho na górze … - w sumie to się wydaje logiczne, bo Oni i siedzenie cicho to
nie jest dobre porównanie powiedziałam po czym weszłam do środka z Li kiedy
weszliśmy do salonu zauważyłam, że jest tam tylko Zayn z Lou. Lou wybierał
film, a Zayn w tym czasie rozkładał się na kanapie.
-A gdzie Harry i Niall ?- zapytałam
-Niall robi popcorn, a Harry poszedł do WC- powiedział Zayn
-Aha spoko-
Zdjęcia, które znajdowały się w pokoju Loczka :)
Loui's w kuchni :)
Milena w kuchni :)
Zabawy Austina i Mi . :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz